Iskra motywacji

zostaw email, jeśli jesteś zainteresowany – małe okienko na kontakt z jakiejś wtyczki

Darowizna za udział – warunki

Program motywacyjny dla osób chcących się leczyć

przed grupą podstawową lub pogłębioną.


  • Czekasz na dołączenie do grupy w swojej placówce leczenia i nie chcesz biernie tracić czasu.
  • Nie masz żadnego wsparcia po programie podstawowym.
  • Zastanawiasz się nad podjęciem pierwszej lub kolejnej terapii.
  • Czujesz, że nie masz energii po podejmowania zmian w życiu.
  • Korzystasz z programów ograniczania picia.
  • Jesteś po programie podstawowym w ośrodku zamkniętym lub turnusie w trybie ambulatoryjnym i chcesz kontynuować swoje trzeźwienie.

Jedna motywacyjna, dzięki której możesz odnaleźć w sobie siłę i iskrę do podjęcia pracy nad swoim uzależnieniem. Motywacja jest kluczem do zmiany, jednak nie tylko. Jest iskrą, która podpala, determinacja podtrzymuje, natomiast zaangażowanie samoistnie powoduje wzrost motywacji, a także przynosi efekty Twojej pracy. Jeśli Twoja motywacja jest miałka, nie angażujesz się w pracę nad sobą i korzystanie z wiedzy, to lądujesz na kolejnych terapiach myśląc, że samo przebywanie na nich może coś w tym życiu zmieni, albo….że terapia nie działa! No nie zmieni…. Tak jak samo przychodzenie do pracy nie powoduje ani awansów, ani podwyżek, ani rozwoju własnego.

Spraw, aby ten trudny krok, jakim jest zagłębianie się w siebie i poznawanie prawdy o sobie, odnoszenia wiedzy o chorobie do swojego funkcjonowania i życia, stał się wyciśniętą cytryną do granic możliwości. Na ten moment, na tyle na ile jesteś gotów wejść w to. I pamiętaj, że biernością niczego nie załatwisz, nie przerobisz, ani nie uzdrowisz. Uzależnienie zabiera człowieka, jego aspiracje, motywacje, wartości. Człowiek czuje co jest ważne dla niego, jednak robi coraz mniej w tym zakresie – czasem już z braku sił, ale na początku głównie z wyboru wódki lub innych substancji zamiast tego, co przynosi prawdziwe szczęście.

Nie jesteś winien, że tak wybrałeś, jednak mimo wszystko, musisz wziąć za to odpowiedzialność. Trochę jak osoba chora na depresję nie jest winna swojemu zaburzeniu, jednak doświadczała w całym życiu czegoś, co spowodowało, że ta choroba się rozwinęła i jest.

Odpowiedzialnością jest uznać fakt choroby – bo co masz zrobić? Możesz się oszukiwać, ale co to DA? Oprócz podtrzymania destrukcji.

Odpowiedzialnością jest zdobyć wiedzę o tym, co mnie dotyczy i co wpływa na moje życie.

Odpowiedzialnością jest zacząć coś z tym robić, jeśli nie chcesz przepić, przećpać całego życia.

Odpowiedzialnością jest budować swoją dojrzałość, tożsamość i trzeźwe życie, które jest zmianą dla Ciebie.

Metafora jaka mi przyszła ostatnio to „inicjacja chłopca w mężczyznę” poprzez działanie pomimo strachu. Wiele osób boi się zmian, jednak niewielu przez nie przechodzi, będąc skupionym na własnym cierpieniu lub, właśnie, emocji strachu, lęku, które podsuwają myśli odsuwające Cię od zdrowienia. Fakt jest taki, że przechodzenie przez zmiany nie zabije Cię, a życie z chorobą powoduje, że każdy dzień jest ryzykiem. Nigdy nie wiesz, czy nie będzie ostatnim, czy nie dowiesz się, że występują po-alkoholowe problemy ze zdrowiem, czy jutro rodzina nie będzie chciała Cię zostawić, bo sobie nie radzi z Tobą i ze sobą. I z miesiąca na miesiąc konsekwencje przerastają człowieka, zamykasz oczy, żeby ich nie widzieć lub pijesz/ćpasz, aby je zagłuszyć.

TTM 2 – wiem, że jest problem i chcę wzmocnić motywację wewnętrzną